ROZDZIAŁ IV
Gorchevsky najbardziej lubiła jadać ze swoimi przyjaciółmi, dlatego usiadła przy stoliku dla Gryfonów, gdzie siedzieli już Remus, Lily, James i Peter. Radośnie się z nimi przywitała i nalała sobie herbaty do filiżanki. Zauważyła na stole leżący Prorok Codzienny. -Mogę? -zapytała w stronę Lunatyka, do którego należała gazeta, a ten dał jej pozwolenie kiwnięciem głowy. "KOLEJNE NAPADY NA MUGOLSKIE RODZINY" głosił nagłówek. Allie była zaniepokojona liczbą mugoli, którzy w ostatnim czasie zostali wymordowani przez Śmierciożerców. Voldemort rósł w siłę i było to odczuwalne dla społeczeństwa. W zeszłym roku zdegradowano Eugenię Jenkins ze stanowiska Ministra i aktualnie ta funkcja była pełniona przez nikogo. -Matko, jak ja nienawidzę tego wczesnego wstawania! –poranną sielankę przerwał im głos Syriusza. –Jeszcze na dodatek mam zadany do napisania wypracowanie na 3 pergaminy o eliksirze miłości. Al, wiesz, że bardzo, ale to bardzo, bardzo cię lubię, jesteś moją najlepszą przy...